Mówi się, że brylant to oszlifowany diament. To prawda, ale tylko do pewnego stopnia, ponieważ diamenty można szlifować na różne sposoby i szlif diamentowy jest tylko jednym z wielu potencjalnych rozwiązań. Na Zachodzie brylanty nie są już tak popularne, zwłaszcza jeśli chodzi o brylanty bezbarwne. Znacznie bardziej zaczyna się doceniać te z niebieskim lub różowym połyskiem.
W Polsce trudno jest jednak znaleźć tak wyglądające kamienie. Jesteśmy pod tym względem krajem tradycyjnym, chociaż nie bez znaczenia jest tutaj na pewno także cena, albowiem diamenty dostępne są w wyjątkowo wysokich cenach. Z pozoru idealne kamienie są najtańsze, a te mniej idealne są droższe.
Tendencje na świecie
Popularność diamentów jest tak duża, ze na całym świecie traktuje się je jako dobrą lokatę kapitału. Dlatego kiedy kupujemy pierścionek z wielkim diamentem, powinniśmy upewnić się, że posiada odpowiedni certyfikat jakości. Brak certyfikatu sprawia, że nasz kamień jest ładną i zapewne wartościową ozdobą, ale nie można go traktować jako realnej lokaty kapitału. W naszym kraju niestety niewiele osób zwraca uwagę na certyfikaty, nie wymaga ich od jubilerów i nawet jeśli je dostaje, szybko je wyrzuca.
Na Zachodzie otrzymanie dokładnego dokumentu z opisem wszystkich właściwości diamentu jest nieodłącznym standardem każdej transakcji tego typu. Jubiler nie ma obowiązku wydania takiego certyfikatu, ale my nie mamy obowiązku kupowania kamienia u tych nielicznych jubilerów, którzy nigdy tego nie robią.
Diamenty w Polsce
Polska posiada dobrze ukształtowany, ale równocześnie mocno skostniały rynek diamentów. Nie zapowiada się, by miały się na nim pojawić w przewidywalnym czasie jakiekolwiek zmiany. Najwięcej brylantów zawsze jest sprzedawanych przy okazji zaślubin oraz narzeczeństwa. Zmieniają się jedynie preferencje odnośnie wzornictwa biżuterii z diamentami. Coraz więcej sprzedaje się tak zwanej biżuterii artystycznej. Nie zmienia się jednak podstawowe kryterium wyboru diamentowej biżuterii, którym pewnie jeszcze przez długi czas pozostanie po prostu cena. Efektem tego jest fakt, że najlepiej sprzedają się rzeczy z najniższego segmentu centowego, zwłaszcza pierścionki, których cena nie przekracza 500€. Obroty jubilerów lekko spadają z roku na rok ze względu na modę na inne kamienie, ale nie są to wyraźne trendy.
